poniedziałek, 1 lipca 2013

Początki


Skąd zainteresowanie bartnictwem? W zasadzie sam nie wiem kiedy to się zaczęło. W 2008 roku znalazłem kilka artykułów w internecie na temat projektu rekonstrukcji bartnictwa organizowanego w Puszczy Spalskiej. Od tego czasu myśl, żeby się tym zająć, kiełkowała powoli w mojej głowie. Ale na poważnie zabrałem się do roboty dopiero w maju 2013 roku, przygotowując i składając wniosek o dofinansowanie projektu rekonstrukcji bartnictwa. Projekt teki złożyłem na początku czerwca w Suwalskiej Lokalnej Grupie Rybackiej, występując o środki z Programu Operacyjnego RYBY. Projekt mój został dość dobrze oceniony, bo na 45 punktów zdobyłem 41,88 punktów, co uplasowało mnie na 5 miejscu. Link do strony: http://www.lgr-pojezierze.eu/images/Nabor_wnioskow_03/ostateczne4/ostatecznelistyrankingowe-naboriv.pdf. 
Projekt rozpisałem na kwotę 65 000 pln. Niestety pula środków przeznaczonych na projekty związane z ochroną przyrody była dość skromna - 750 000 pln. I jak to powiedzieli w Stowarzyszeniu: „Jeden wóz strażacki załatwia wszystko”. Tak się złożyło, że w kolejce po te środki przede mną znalazły się 2 wozy strażackie po 600 000 zł każdy. Ale z nieznanych mi przyczyn umowy na dofinansowanie nie zostały jeszcze (stan na 1.12.2013) podpisane z żadnym z wnioskodawców z tego naboru. Mój projekt, oprócz zakupu sprzętu niezbędnego do sprawnej i bezpiecznej pracy na wysokości - w tym do wykonywania barci, odtworzenia narzędzi bartnych i stroju bartnika z początku XIX wieku (czyli schyłku bartnictwa w puszczy augustowskiej), zakładał opracowanie konspektów i przeprowadzenie lekcji z przyrody w szkołach ponadpodstawowych, omawiających role bartnictwa w dawnej Polsce, zwyczaje i tradycje bartnicze, oraz opowiadające o życiu leśnych pszczół i ich roli w leśnym ekosystemie. Projekt zakładał jeszcze przeprowadzenie szkolenia praktycznego dla kilku osób zainteresowanych tym tematem, w trakcie którego każdy z kursantów wykonałby własną kłodę lub barć i nauczył się obchodzić z pszczołami. Moim marzeniem jest zorganizowanie grupy rekonstruktorów bartnictwa, ponieważ nie łudzę się, że można odtworzyć bartnictwo jako zawód, ale jako hobby może się świetnie przyjąć. 

Nie czekając na wyniki konkursu, w lipcu 2013 postanowiłem się zająć bartnictwem we własnym zakresie na tyle, na ile pozwoli mi czas, zdrowie i środki. I o tym właśnie będzie ten blog...