środa, 22 października 2014

Ogacanie - praktyka


A jak się zabrać za ogacanie? Generalnie to całkiem prosta sprawa, choć - jak wszystko przy barciach - wymagająca czasu i wdrapania się na drzewo. Jeśli nasza barć jest  bezśniotowa, czyli nie zakryliśmy zatworu płaską podłużną deską zawieszoną na dwóch kołkach nad i pod zatworem, to należy teraz wbić cztery kołki mniej więcej tak, jak pokazuje poniższe zdjęcie. Wbijanie kołeczków nawet w chłodny dzień  spowoduje, że pszczoły wylecą bronić gniazda przed potencjalnym zagrożeniem. Jeśli mamy do czynienia z pszczołą augustowską lepiej zawczasu wdziać kombinezon dla swojego bezpieczeństwa.

Pierwszy etap: wbijanie kołków i oplatanie sznurkiem


Następnie pomiędzy kołkami prowadzimy sznurek, aby połączyć wszystkie boki i przekątne powstałego prostokąta. Pod tak powstałą siatkę wkładamy przycięte na odpowiednią długość gałęzie świerkowe.

Barć gotowa na zimę


Ten manewr również raczej pszczółkom się nie spodoba. Poniżej widać jak obsiadają wloty, by bronić dostępu do gniazda.


Obrona




Atakujące pszczoły skutecznie utrudniają pracę przy ogacaniu


Prace przy olejnej barci zakończone









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz