Telefonicznie koordynuję akcję
przewiezienia pniaków. Zostają przetransportowane około 15.00 do Frącek, w
kasie nadleśnictwa za drewno składa opłatę w moim imieniu pan Kowalski ponieważ
ja nie mogę urwać się z pracy. Drewno kosztowało 182,5 pln + flaszkowe dla
przewożącego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz