Za nami bardzo pracowity weekend. Wraz z Pawłem Mikuckim spędziliśmy go na dłubaniu kłód bartnych. Zarówno w sobotę, jak i niedzielę, pracę zaczynaliśmy przed godziną 8.00, a do domów wracaliśmy koło 19.00. Dzięki temu udało nam się dokończyć 3 kłody bartne, które w przyszły weekend zostaną wciągnięte na drzewa. W niedzielne popołudnie w pracy pomagał nam również Jarek, kolega Pawła, który przyjechał do nas wraz z 8-letnim synem Filipem. Skoro przyjechał, to zaraz podtoczyliśmy mu czwartą kłodę - niech ma zajęcie.
Dwie kłody, w których wcześniej wykonałem otwór bartny, należało przygotować do przyjęcia pszczół, a mianowicie: wygładzić wnętrze barci, tak aby było w miarę gładkie, bez ostrych zadziorów; zamontować poprzeczki do zaczątków plastrów; wywiercić boczny wlot dla pszczół wraz z oczkasem - listwą zmniejszającą średnicę wlotu i będącą jednocześnie jedną z poprzeczek oraz wykonanie i wpasowanie zatorów - belek zamykających komorę bartną. Z trzecią kłodą było nieco więcej roboty, bo tam - oprócz powyższego zakresu prac - należało najpierw wykonać otwór bartny za pomocą pieszni i cieślicy. Przy czwartej kłodzie dochodziło jeszcze wycięcie piłą otworu bartnego. Jej nie udało nam się skończyć. Także obecnie we Frąckach czekają 3 kłody bartne, które w najbliższą sobotę zawisną w okolicznym lesie.
Jeśli pokrótce miałbym opisać proces powstawania takiej kłody wyglądałoby to następująco:
1) Kłoda powinna mieć średnicę 50-60 cm, długość od 1,3 do 1,7 m. Najpierw należy wybrać stronę, z której wykonamy barć. Oglądamy ją z każdej strony, wybierając taką, która jest najbardziej regularna, bez widocznych wzniesień sugerujących obecność starych odrostów, a w konsekwencji sęków. Jeśli w kłodzie występują takie miejsca, możemy je wykorzystać do wykonania bocznego wlotu dla pszczół. W tym celu otwór bartny należy zlokalizować na lewo od takiego miejsca.
2) Wyznaczamy krawędzie przyszłego otworu bartnego poprzez nacięcie kory siekierką lub dłutem. Następnie nacinamy kłodę wzdłuż wyznaczonych krawędzi piłą - na początek płytko, tak aby można było nanieść jeszcze ewentualne poprawki.
3) Tniemy piłą do żądanej głębokości (najlepiej kilka centymetrów mniej niż mamy zamiar - tak na wszelki wypadek) cztery nacięcia wzdłużne, w taki sposób, że zewnętrzne cięcia pokrywają się z wyznaczonymi wcześniej liniami krawędzi otworu bartnego. Następnie wykonujemy poprzeczne nacięcia u podstawy, na górze i w połowie wysokości przyszłego otworu bartnego.
4) Wyłamujemy nacięte w ten sposób deseczki za pomocą łomu, długiego dłuta lub siekiery.
5) Lekko pogłębiamy i poszerzamy otwór bartny, tak aby nabrał kształtu trapezu, a plecy barci były pozbawione śladów po cięciu piłą i zadziorów. Czynności te wykonujemy za pomocą pieszni, cieślicy i młotka.
6) W górnej części barci wykonujemy cięcie piłą pod kątem albo dziejemy piesznią, tak aby powstał ostry skos.
7) Wygładzamy ściany i plecy barci skrobakiem i dłutami, tak aby zostawić jak najmniej zadziorów.
8) Wiercimy boczny wlot dla pszczół, zwykle na prawo od otworu bartnego. Możemy tego nie robić, wtedy należy wykonać więcej wlotów w zatworze.
9) Wykonujemy i wpasujemy zatwór - 1- lub 2-częściową deskę o grubości 7-8 cm, która będzie zamykać naszą kłodę. Wykonujemy w niej nacięcia na ścianach stanowiące wloty dla pszczół.
10) Wykonujemy kilka poprzeczek i montujemy wewnątrz otworu bartnego w górnej jego części i połowie wysokości. Poprzeczki te posłużą pszczołom do podtrzymania plastrów wosku.
11) Jeśli wykonaliśmy boczny wlot dla pszczół należy go przewęzić tak zwanym oczkasem - deseczką zwężająca wlot, jednocześnie będącą jedną z poprzeczek do podtrzymywania plastrów, ponieważ opiera się ona o przeciwległą ścianę barci.
Jeśli pokrótce miałbym opisać proces powstawania takiej kłody wyglądałoby to następująco:
1) Kłoda powinna mieć średnicę 50-60 cm, długość od 1,3 do 1,7 m. Najpierw należy wybrać stronę, z której wykonamy barć. Oglądamy ją z każdej strony, wybierając taką, która jest najbardziej regularna, bez widocznych wzniesień sugerujących obecność starych odrostów, a w konsekwencji sęków. Jeśli w kłodzie występują takie miejsca, możemy je wykorzystać do wykonania bocznego wlotu dla pszczół. W tym celu otwór bartny należy zlokalizować na lewo od takiego miejsca.
2) Wyznaczamy krawędzie przyszłego otworu bartnego poprzez nacięcie kory siekierką lub dłutem. Następnie nacinamy kłodę wzdłuż wyznaczonych krawędzi piłą - na początek płytko, tak aby można było nanieść jeszcze ewentualne poprawki.
3) Tniemy piłą do żądanej głębokości (najlepiej kilka centymetrów mniej niż mamy zamiar - tak na wszelki wypadek) cztery nacięcia wzdłużne, w taki sposób, że zewnętrzne cięcia pokrywają się z wyznaczonymi wcześniej liniami krawędzi otworu bartnego. Następnie wykonujemy poprzeczne nacięcia u podstawy, na górze i w połowie wysokości przyszłego otworu bartnego.
4) Wyłamujemy nacięte w ten sposób deseczki za pomocą łomu, długiego dłuta lub siekiery.
5) Lekko pogłębiamy i poszerzamy otwór bartny, tak aby nabrał kształtu trapezu, a plecy barci były pozbawione śladów po cięciu piłą i zadziorów. Czynności te wykonujemy za pomocą pieszni, cieślicy i młotka.
6) W górnej części barci wykonujemy cięcie piłą pod kątem albo dziejemy piesznią, tak aby powstał ostry skos.
7) Wygładzamy ściany i plecy barci skrobakiem i dłutami, tak aby zostawić jak najmniej zadziorów.
8) Wiercimy boczny wlot dla pszczół, zwykle na prawo od otworu bartnego. Możemy tego nie robić, wtedy należy wykonać więcej wlotów w zatworze.
9) Wykonujemy i wpasujemy zatwór - 1- lub 2-częściową deskę o grubości 7-8 cm, która będzie zamykać naszą kłodę. Wykonujemy w niej nacięcia na ścianach stanowiące wloty dla pszczół.
10) Wykonujemy kilka poprzeczek i montujemy wewnątrz otworu bartnego w górnej jego części i połowie wysokości. Poprzeczki te posłużą pszczołom do podtrzymania plastrów wosku.
11) Jeśli wykonaliśmy boczny wlot dla pszczół należy go przewęzić tak zwanym oczkasem - deseczką zwężająca wlot, jednocześnie będącą jedną z poprzeczek do podtrzymywania plastrów, ponieważ opiera się ona o przeciwległą ścianę barci.
Zaczynamy od wykonania nacięć |
Pobijak przydaje się do bardziej precyzyjnego operowania piesznią, szczególnie przy poszerzaniu otworu bartnego |
Wygładzanie ścian barci, aby łatwiej wpasować zatwór |
Przyjechał kolega, więc podtaczamy czwartą kłodę, niech ma zajęcie |
Stanowiska naszej pracy |
Chwila przerwy |
Niektóre czynności przy wykańczaniu wnętrza łatwiej wykonywać jak kłoda stoi w pionie |
Jedna kłoda z głowy
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz