Podobno bartnicy potrafili wykonać barć w przeciągu jednego dnia, od początku do końca. Mi niestety zajmuje to nieco dłużej, dłubię moje kłody po 1,5-2 godziny dziennie w wolnym czasie, jeśli pogoda na to pozwala i akurat jestem u rodziców we Frąckach. Obie widoczne na zdjęciach są już wydłubane na głębokość 30 centymetrów, dwie kolejne czekają na swoją kolej. Problemem jest poszerzanie otworu na boki, tak aby miał kształt rombu, do tego jak już wspominałem potrzebne jest proste, masywne dłuto na długim kiju. W najbliższym czasie zamierzam się w takie zaopatrzyć.
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Dłubania ciag dalszy
Podobno bartnicy potrafili wykonać barć w przeciągu jednego dnia, od początku do końca. Mi niestety zajmuje to nieco dłużej, dłubię moje kłody po 1,5-2 godziny dziennie w wolnym czasie, jeśli pogoda na to pozwala i akurat jestem u rodziców we Frąckach. Obie widoczne na zdjęciach są już wydłubane na głębokość 30 centymetrów, dwie kolejne czekają na swoją kolej. Problemem jest poszerzanie otworu na boki, tak aby miał kształt rombu, do tego jak już wspominałem potrzebne jest proste, masywne dłuto na długim kiju. W najbliższym czasie zamierzam się w takie zaopatrzyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz